Dlaczego powstała Akademia Świadomości?
To będzie prosto z serca. Bo uwierzyłam.
Bo dane mi było i jest doświadczać cudów, od kiedy UWIERZYŁAM.
I nie, nie od razu uwierzyłam w coś większego niż Ja – nazwij to Bogiem, Wyższą Inteligencją, Kosmiczną Energią. Jak chcesz.
Mam nawet takie przekonanie, że nie od razu się da.
No bo EGO i jego cudowne mechanizmy obronne, oddzielające, rozłączające.
TO w co uwierzyłam najpierw? W siebie!
Skoro mam moc kreowania cudów!
A później poczułam, że to się przeze mnie wydarza, ta boska cząsteczka. I tak to płynie.
Z mocy tej boskości, CUDowności, wiele miesięcy temu zaczął się rodzić we mnie pomysł AKADEMII. Może pamiętasz, w pierwszym projekcie nazywałam ją szkołą dla EMPATÓW.
Bo więcej niż pewne, iż do Akademii żaden toksyk nie przystąpi. Toksyk nie chce być świadomy.
Ale EMPATA, ma w sobie naturalną potrzebę rozwoju i empatia najszybciej rozwija się w grupie. Tworzymy więc cudowną kompanię, na naszej emaptyczno-kosmicznej rakiecie w AKADEMII ŚWIADOMOŚCI.
Dzięki faktowi pracy w grupie opuścisz jedną z większych blokad rozwojowych: TYLKO JA TAK MAM. Nie Kochanie. Jeśli dołączasz do Akademii to na prawach rezonansu, jesteś tutaj z konkretnego powodu. Motywu. Impulsu. Z konkretną intencją.
Chcesz coś wznieść, podnieść ulepszyć.
Może jeszcze z perspektywy ego próbujesz to nazywać sobą, że to siebie chcesz ulepszać, ale spójrz szerzej. Gdy TY ulepszasz siebie, ulepsza się cząstka świata i kosmosu.
Robimy tutaj robotę dla kolektywu szerszego, tworząc ten kolektyw, społeczność.
Będziemy zaszczyceni, gdy się do nas dołączysz, poszerzając, poznając, uzdrawiając siebie, z nami.
ROŚNIEMY RAZEM